PKS zawiózł nas z powrotem do Suwałk. Na dworcu
było jakieś zamieszanie. Dokładnie w chwili, gdy zajmowaliśmy miejsca w pociągu
do Warszawy, pod stację podjechało chyba ze trzydzieści radiowozów i
natychmiast zaczęli się z nich wysypywać rozgorączkowani policjanci. Niestety,
nie zdążyliśmy zobaczyć, co działo się dalej, ponieważ pociąg ruszył.
PIERWSZY ŚNIEG
11 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz