Szwedzi faktycznie są wysportowani! Przed wyjazdem z Ljugarn w kempingowej kuchni spotkaliśmy panią, która szukała swojej kuli. Powinna się nią podpierać, lecz przez nieuwagę zostawiła ją opartą o stół. Wyjaśniła nam, że niedawno przeszła operację biodra, ale już czuje się dobrze. Opowiedziała też trochę o tym, jak się żyje w Szwecji. Wiele osób siedzi w domu przed komputerem, a fizyczną pracę odwalają maszyny. Dlatego mają czas i chęci, żeby biegać i chodzić na siłownię. Angielski znają dobrze, bo wieczorem filmy emitowane są bez lektora, jedynie z napisami.
Pożegnaliśmy Panią z Kempingu i ruszyliśmy w drogę.
Jesteśmy teraz w autobusie do Visby, gdzie będzie przesiadka.
Ja piszę tę notatkę, a Tomasz co robi?
Śpi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz