– Bez problemu otrzymałem wsparcie z komendy. W ciągu godziny udało mi się zorganizować czterdzieści radiowozów oraz dwie jednostki specjalne. Zadbałem o podwójny przydział amunicji i wszystkie zezwolenia, z góry podstemplowane przez wydział. Po wstępnych przygotowaniach, ruszyliśmy trasą E67 w stronę Suwałk.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz