Ponieważ była to ekspedycja stricte naukowa, już w
drodze do Białegostoku postanowiłem notować swoje spostrzeżenia. Pierwsze było
takie: po wypiciu 1,5 l kawy w ciągu 10 minut, pojawia się drżenie rąk i
chroniczny wyraz zdziwienia na twarzy.
Kiedy więc ja się trząsłem wytrzeszczając gały w
okno, Hapson spożywał wysokoenergetyczny posiłek, który przygotował specjalnie
z myślą o podróżowaniu w trudnych polarnych warunkach. To tylko jeden z wielu
niezawodnych gadżetów, które mieliśmy w swoim ekwipunku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz