Dzisiejszy dzień upłynął nam właśnie w drodze.

Po przybyciu do Ljugarn zrobiliśmy „check-in”. Dziewczyna, która pracuje w recepcji ma ojca Polaka! Nowy kemping położony jest nad morzem wśród sosen i modrzewiów. Dzieciaków na horyzoncie nie widać, więc może będzie bardziej rozrywkowy. Teraz pora na zupkę z torebki, kanapki z pasztetem i lecimy do pubu. Skoro nie chcą pić naszej wódki, zobaczymy, jak się tutaj bawią!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz