Dzień 2, 5:31


Nasłuchałem się za dużo szantów i żeglarskich opowieści. To tylko nasz Tomasz chrapał w nocy jak morski potwór.

Statek tnie fale, ale do lądu jeszcze daleko. Idziemy na dół, niedługo powinni otworzyć bar śniadaniowy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz